Profesura w Krakowie
Od 1893 do 1894 w Warszawie, gdzie Herman zaproponował mi w imieniu Fałata profesurę w Krakowie [26 października]. Poprosiłem o miesiąc namysłu, a potem przeniosłem się do Krakowa.
Hermana poznałem w 1894 r. Fałat prosił go, aby nakłonił mnie do objęcia profesury. Fałata poznałem w Monachium w r. 1875.
[Profesorami Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (do 1900 roku Szkoły Sztuk Pięknych) wraz z Wyczółkowskim byli: Teodor Axentowicz, Józef Mehoffer, Jan Stanisławski, Konstanty Laszczka, Florian Cynk, Józef Unierzyski, później Józef Pankiewicz, Stanisław Wyspiański; Wyczółkowski pełnił funkcję rektora w latach 1909/1910].
Tarcia były, ale je familijnie załatwiano. [Jednak pojedynki]. Piotrowski przypomniał sobie, żem korzystał z jego pieniędzy w Monachium, kiedy koledzy wydali moje pieniądze; po dwudziestu przeszło latach, podczas których żyliśmy w przyjaźni, jadąc np. do Paryża 1878. Piotrowski: Do profesury mam takie samo prawo jak ty. Na Rynku na linii A-B powiedział mi: To po to tu przyjeżdżacie, żeby nam chleb odbierać! Biłem się na szpady z Piotrowskim, jak później na szable z Mehofferem. Dziś walka, intrygi, zawiść, już nie to, co było. Były scysje z młodymi, ale je załatwiono inaczej. [Fałat]: Po 5 latach tak mi powiedział: Przez ciebie miałem bardzo wiele przykrości, cały Kraków mi wyrzucał, że ciebie powołałem… Wszyscy uważali cię za rewolucjonistę. Modelki dla studentów i policja się w to wmieszała. (…) Gerson zbeształ mój dział, oburzony na modelki, malowane w naturalnej wielkości: [malowali] Kamocki, Weiss, Karpiński, Pieńkowski. Po moim wyjściu [1911] z mojej inicjatywy była grafika w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Moi uczniowie: Wojnarski, Klus, Pieniążek, Szwarc, Kuglin w Poznaniu, Werdeker, drukarz, przezywany Milorka od farby niebiesko-zielonej. Cała Akademia obsadzona przez moich uczniów.